Level 06 Przebudzenie

Każdy, kogo spotykasz, nosi w sobie tę samą Tajemnicę.
Jesteśmy fraktalami tej samej obecności.
Kroplami tej samej świadomości.
Kiedy naprawdę widzisz Drugiego… już nigdy nie jesteś sam.

Nie musisz szukać Boga w świątyniach.
On przychodzi do Ciebie w spojrzeniu, które nie ocenia.
W ramieniu, na którym się opierasz.
W uśmiechu, który dodaje sił,
W słowie, które Ciebie nie odrzuca.
Spotkanie z takim człowiekiem to sakrament.
Nie trzeba rytuału.
Wystarczy obecność.
A jeśli Go spotkasz – spotkałeś Prawdę. Absolut. Boga.

Absolut nie wymaga manifestowania wiary.
Ale jeśli taka jest potrzeba serca, 
manifestacja może być wyrazem pokory i oddania.
Jednak nie musisz się biczować i leżeć krzyżem. 
Nie musisz milczeć przez rok, uderzać w bębenki, 
nosić białych szat czy jeść wyłącznie ziarna. 
Nie musisz przybierać niewygodnej pozy podczas medytacji, 
czy dziwnie oddychać.
Wystarczy… że będziesz.

Obecność w małych rzeczach
to najczystszy rodzaj modlitwy.
Kiedy z miłością wlewasz wodę do kubka,
Kiedy głaszczesz psa i czujesz, jak drży z radości,
Kiedy poprawiasz koc choremu dziecku, 
Kiedy kroisz chleb i myślisz o tym, komu go podasz,
Kiedy podlewasz roślinę i czujesz wdzięczność, że żyje... 
... Wszechświat się uśmiecha.

To nie nowa nauka.
To pradawne rozpoznanie,
że dusza… to dziecko zrodzone z materii.
Że niebo rośnie w Tobie – o ile kalibrujesz je światłem codzienności i doświadczeń.
Dlatego wszystko ma znaczenie.
Bo wszystko Ciebie karmi.
I wszystko Ciebie tworzy.

Duchowość nie jest ucieczką od życia.
To brak duchowości jest ucieczką od samego siebie.

Bo jeśli nie ma Cię w prostych chwilach…
…to gdzie jesteś?
W prostocie jest Prawda.
W obecności – Miłość.
W każdej chwili – możliwość powrotu do Źródła.