Obiecałam kontynuować temat, co czynię z przyjemnością. Proszę pamiętać, że pisałam poniższe słowa ponad rok temu, kiedy żyliśmy tropieniem afer SLD, ale także wspomnieniem przekrętów buszującego przed nią w kurniku lisa – awuesa.
„...Prawa ręka daje, lewa ręka bierze – uczy studentów znajomy profesor rachunkowości, tłumacząc zawiłości księgowania w kolumnach Winien-Ma. Spróbujmy tę prostą zasadę zastosować w polityce. Prawica – prawy Polak, Lewica – Polak lewy, dziś coraz wyraźniej kojarzony z lewizną. Proste jak budowa cepa. A polski naród, nieuczony rachunkowości, piekli się i wścieka na polityków podzielonych na dwa obozy: komuchów i nacjonalistów. Czerwonych i białych. Jak polska flaga albo rzodkiewka. I licytuje zawzięcie, kto sprytniej kradnie: czy trampkarze grający o orzeszki (AWS), czy poważni gracze, grający o miliardy (SLD).
Jako kobieta lubiąca porządek pragnę zaproponować inny podział polityków oraz ludzi w ogóle: na Dobrych i Złych, Uczciwych - Nieuczciwych, Autentycznych - Manipulantów. A kwestie mieszczące się na wyższym poziomie abstrakcji, takie jak honor, poświęcenie, służbę ojczyźnie, oddać pod osąd historii. I wszystko robi się jasne.
Jako pierwsza wierząca w Boga komunistka IV RP, która przez lata udawała kapitalistkę, ale pieniądze rozdawała ubogim, szkolona na agentkę lewicy prze prawicę w III RP i wychowana w Ciemnogrodzie PRL-u, wyrażam, gotowość założenia niszowej Partii Patriotów Radykalnych. Jej misją będzie studzenie zapałów Polskiej Zjednoczonej Partii Demokratycznej (Nowe Centrum), ziejącej nienawiścią i siejącej zamęt na rynku ofert politycznych. Skupi ona wszelkie frakcje i odłamy, jakie rodzi demokracja, a więc: ludzi lewicy i prawicy III RP z silnie umięśnioną lewą ręką, liberalnych obłudników i moralizatorów z minionej Epoki Wyborczej, którzy przeszli zespołowe pranie mózgów, grają na uczuciach wyższych i nikt nie wie, o co im tak naprawdę chodzi, fundamentalistów żerujących na religijności uczciwych i biednych ludzi, nienawistników, frustratów, antysemitów, szowinistów, cwanych gap, hodowców trzody chlewnej oraz wszelkich hochsztaplerów tudzież popaprańców, dzielnie wspomaganych przez pożytecznych idiotów. Po owocach ich poznacie... Ale ostrzegam – Nowe Centrum jest szczególnie niebezpieczne. Jego gracze są jak zwodnicze ogniki w naszym ojczystym grzęzawisku, mamiąc skołowanych i szukającyh nadziei na poprawę losu ludzi i robiąc im wodę z mózgu.
Biznes oraz budowę społeczeństwa obywatelskiego oddałabym Platformie Obywatelskiej (Nowa Lewica), która zajmie się tym, czym z reguły partie lewicowe zajmują się w krajach starej demokracji, a więc promowaniem przedsiębiorczości i dzieleniem kasy z podatków pomiędzy gorzej radzących sobie obywateli. Natomiast stawianie solidnych fundamentów nowego państwa w zgodzie z Dekalogiem („budujcie swój dom na skale”), przekładanie rur, przykręcanie śrub i wymianę uszczelek, żeby forsa nie wyciekała, a szujki nie czuły się bezkarnie, powierzyłabym konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (Nowa Prawica).
„Dwadzieścia pięć lat temu Lech Wałęsa włożył robociarski but między drzwi. Piętnaście lat trwały rządy Ludzi Inteligentnych. Kolej na rządy ludzi prawych: mądrych, uczciwych i odważnych. Wierzących w ideały Sierpnia ’80 i gotowych tworzyć nową legendę.”
Tak mi się napisało. Prawda, że patetycznie i pięknie? Jutro dodam puentę... Jeszcze tylko słówko od Szpota. Otwieram, patrzę... jest!
Gnom się rozwiał jak dym,
do cholery więc z nim!
Niechaj szampan zaszumi nam w głowie!
Niech wesoły grzmi gwar,
niechaj rusza rząd par.
Poloneza czas zacząć, panowie!
