Level 02 Cień

Człowiek od zawsze pyta o sens swojego istnienia:
- w świątyniach, w laboratoriach, w samotności nocy.
Ale to pytanie zawsze wraca do jednego miejsca — do wnętrza.
Kim naprawdę jestem?
Jeżeli jestem człowiekiem stworzonym „na obraz i podobieństwo Boga”, 
to dlaczego kłamię, zdradzam, zazdroszczę? 
Dlaczego manipuluję, wykorzystuję i upokarzam innych? 
Dlaczego gardzę, odrzucam, poniżam? 
Dlaczego kradnę, niszczę, zabijam — słowem lub czynem? 
Czy... taki jest mój Stwórca?

Nie!
Czynisz zło, bo żyjesz uwięziony w piekle materii. 
Bo strażnikiem twoich biologicznych instynktów jest ego – twoje małe „ja”.
Twoje ego mówi: „To ja tu rządzę. To ja jestem Tobą.”
Ale to nieprawda.
Przez tysiące lat ego czuwało, byś przetrwał. Strzegło egzystencjalnych potrzeb.
Uczyło ostrożności. Pomagało zdobywać nowe terytoria, bronić, gromadzić dobra materialne.
Ego było Twoim najlepszym przyjacielem.
Ale ten strażnik… nie wie, że świat się zmienił.
Niegdyś potrzebny, dziś trzyma Cię w więzieniu lęku i iluzji.
Nadal widzi wszędzie zagrożenie i wrogów.
Nadal wierzy, że jesteś sam.

Ego nie zna miłości.
Zna tylko potrzebę.
Pragnie być kimś, zamiast po prostu być.
Ego mówi Twoim głosem.
To mur zbudowany ze strachu, porównań, gniewu i potrzeby kontroli.
Pod jego wpływem możesz zdobyć władzę, pieniądze, podziw.
Ale nigdy nie będzie to spokój.
Bo ego nie zna słowa „dosyć”.

Twoje umiejętności i talenty mogą przynieść Ci komfort, zamożność i poczucie wygranej…
ale o wszystkim decyduje INTENCJA. 
Bo to ona czyni z człowieka bohatera albo potwora.

Ego – władca Ciała - rywalizuje ze Świadomością – pamięcią Duszy.
Twoje małe „ja” namawia Cię do egoistycznego korzystania z życia. 
Twoje duże „Ja” - poprzez sumienie -  
przypomina Ci o etycznych wartościach. 
Aby żyć pięknie musisz poddać się wyższemu „Ja”. 
Musisz przejść przez czyściec anihilacji ego.
Ono musi zniknąć, musi umrzeć. Zaufaj swojemu wyższemu „Ja”.
Dopiero wtedy wyjdziesz z piekła materii, którym rządzą fałsz, przemoc i zło.

Bo to, co rodzi się z ciemnej, gęstej i ciężkiej energii twojego małego „ja” 
nie ma racji bytu we Wszechświecie, 
którego siłą napędową jest jasna, czysta energia — Miłość.

„To, co realne, nie może być zniszczone. To, co nierealne — nigdy nie istniało.”

Energia Zła nigdy nie dotrze do Źródła.
Nie przeniknie matrycy lustrzanego odbicia Ziemi.
Bóg nie słyszy głosów zrodzonych z nienawiści.
Algorytm Absolutu nie rozpoznaje kodów destrukcji.
Przepuszcza tylko sekwencje Miłości.
Miłość jest Jego jedyną logiką.
Jego jedynym równaniem.
Tylko to, co z niej powstało, może powrócić do Źródła.